Dziewczyny mam problem z moimi włosami. Po 4 godzinach od wysuszenia stają się one oklapnięte i nie wiem jak mam sobie z tym poradzić. Znacie może jakieś kosmetyki dodające objętości ? Możecie coś polecić? :)
Julitta, ja myślę, że po prostu musisz wypróbować kilka, aby znaleźć ten odpowiedni dla siebie. Szampony, odżywki, pianki, mgiełki, pudry itd dodające objętości ma praktycznie każda marka. L'Oreal ma dobre kosmetyki do włosów, ale trochę drogie. Nivea jest niezła, niezbyt droga a i promocje są często.
Ja się już dość dawno przekonałam do pudru do włosów. W zależności od efektu, jaki chcemy uzyskać, albo lekko posypujemy włosy przy skórze, albo trochę wysypujemy na dłonie (pocieramy je o siebie) i wcieramy we włosy tuż przy skórze. Efekt uniesienia gwarantowany. Obecnie w Rossmannie są w promocji: Schwarzkopf zielony (delikatny efekt) ok. 12 zł z groszami; tej samej firmy "got2b" fioletowy ( mocny) ok. 15zł z groszami oraz syoss 14zł z groszami ( właśnie zakupiłam, nie wiem jeszcze na ile jest dobry?). Pojemniczki są po 10g, jednak wystarczają na przeszło 3 miesiące prawie codziennego używania (mówię tu o sobie;))
Tylko nie posypywać pudrem całej długości włosów, bo daje on matowy efekt. Przy moich króciutkich włosach nie przeszkadza mi to (nie raz przedobrzyłam;)), bo używam lakieru nabłyszczającego, lub lekko psiknę nabłyszczaczem. Przy długich efekt będzie "pusz ap", ale matowe włosy mogą nieładnie wyglądać (tak mi się wydaje). No chyba, że to będzie nowy trend- na przekór mokrego efektu;)
Mam bardzo cienkie włosy i swego czasu używałam biosilk. Niestety skóra głowy się przyzwyczaiła i też były oklapnięte. Teraz używam na zmianę balsam myjący do włosów z szamponem firmy Sylveco. Mają w pełni naturalny skład, nie zawierają SLSów i parabenów. Raz na 2 tygodnie dla odmiany myję szamponem z firmy SP. Suszę włosy z głową w dół, przeczesując i są puszyste :)
Zauważyłam, że gdy nałożę maskę/odżywkę nie od samej nasady, ale od ok 1/4 długości włosów, wtedy nieco dłużej trzymają objętość. Wiadomo, że nawet te zmywalne maski/odżywki zawsze coś po sobie zostawiają na włosach i je obciążają. Inny patent, to wspomniane tu już suszenie z głową w dół i nakładanie pianki tylko u nasady włosa. Używałam też takiej odżywki w piance z Farmony i muszę przyznać, że efekt push up jest, bo ta odżywka działa jak kosmetyk do stylizacji. Jednak bardzo łatwo przesadzić przy długich włosach z ilością i uzyskać brzydkie, klejące się strąki.
A może spróbuj używać szamponów, które nie zawierają silikonów, bo one faktycznie obciążają włosy. Spróbuj szamponów dla dzieci, ewentualnie Fructis dodający objętości. niektóre szampony z Joanny, Schaumy, Garniera, Ziaji nie zawierają silikonów:) Bardzo fajne są też kosmetyki Seboradin do włosów :)
Kiedy zapomniałam kupić szamponu do włosów postanowiłam umyć je żelem pod prysznic Dove po prostu nie miałam innego wyjścia bo było już późno i nie miałam już możliwości zakupić normalnego szamponu :-/ I jednorazowo użyłam tego żelu, ładnie pachniał i nawilżał skórę, na moich włosach sprawdził się niebywale dobrze :-) Rano przywitała mnie o wiele bujniejsza czupryna to pewnie za sprawą różnych dodatków jakie ten żel ma w składzie,ale efekt był naprawdę zadowalający :-) I jeszcze ten przyjemny zapach który utrzymywał się na włosach przez cały dzień :-) Czasem awaryjne sytuacje sprawiają że odkrywamy coś, powiem szczerze że po tym jednorazowym użyciu zaczęłam stosować ten żel częściej do mycia włosów i efekt za każdym razem był dobry, przy tym nie swędziała mnie głowa ani nie dostałam żadnego łupieżu :-)