Manhattan Krem perłowy nabłyszczający marki Manhattan w kategorii Włosy / stylizacja włosów / kremy do włosów. Manhattan Manhattan Krem perłowy nabłyszczający uroda makijaż rozświetlacze.
Otrzymaliśmy Twoją recenzję - pojawi się na tej stronie po zatwierdzeniu przez moderatora.
Odśwież stronę i spróbuj, proszę, raz jeszcze.
Szkoda, że ten kosmetyk jest już praktycznie nieosiągalny na polskim rynku. Kupiłam go dość dawno temu, ale mam do dziś. Krem jest wielofunkcyjny. Najczęściej używam go do rozświetlenia łuku brwiowego. Ładnie łączy się z cieniem do powiek. Faktycznie lekko rozświetla skórę, ale nie zawiera mieniących się drobinek - dla mnie to plus. Użyty w tym miejscu, wytrzymuje kilka godzin. Kremu można używać także na policzki. Dodaje wtedy subtelnego blasku. Niestety w tej roli sprawdza się wiele gorzej, po krótkim czasie nie ma po nim śladu. Krem jest bezzapachowy, dość miękki - łatwo nałożyć go palcem, a także rozsmarować. Ogólnie rzecz biorąc, perłowy krem nabłyszczający jest fajnym gadżetem, który warto wypróbować - o ile oczywiście uda się go kupić.
Bardzo lubię tego typu kosmetyki. Przepadam za różami w kremie i rozświetlaczami. Jakiś czas temu trafił mi w ręce ten produkt. Ładnie rozświetla i dobrze rozprowadza się na skórze. Nadaje się do konturowania twarzy albo kości policzkowych. Polecam:)
Nie nakładam go często... Raczej ciężko się rozprowadza i niewiele go widać. Ma konsystencję wyschniętej szminki do ust.
Można nim bardzo ładnie wycieniować twarz, ujmując sobie parę lat. Jest wydajny, długo trzyma się na buzi. Ma przystępną cenę. Warto wypróbować.
Doskonale poprawia makijaż. Rozjaśnia kości policzkowe, lekko nabłyszcza. Polecam, ale raczej na jesień i zimę. Latem nie jest zbyt przydatny ze względu na zbyt blady odcień (używam wariantu jaśniejszego). Mimo to polecam.
Kupiłam go, gdyż od zawsze używam rozświetlacza (szczególnie na łuk brwiowy) Ten mnie trochę zaskoczył konsystencją, gdyż jest dość gęsty, jednak już niewielka ilość daje bardzo dobre efekty. Trochę niezadowolona jestem z odcienia, bo wolałabym złotawy, a ten, który kupiłam (seashell), jest jasną perłą. Ale ogólnie wart jest jednak polecenia, szczególnie z uwagi na wydajność!
Bardzo ładnie rozświetla i optycznie odświeża twarz. Nieco słabszy efekt na podkładzie korygującym, niż na zwykłym nawilżającym. Używałam jaśniejszego wariantu, pod oczy i na kościach policzkowch. Efekt jest naturalny, warto nakładać gąbką do podkładu. Nieoceniony po cięższej nocy. Nie daje spektakularnego, karnawałowego efektu, więc nadaje się do codziennego użytku. Stanowi dobry duet z korektorem. Starcza na długo (kilka mieięcy).