SVR Xerial Xerial 5 Creme Visage Krem do twarzy 50 ml

Wspaniale nawilża każdy rodzaj cery, przywraca jej elastyczność i miękkość, również matuje :-) co w przypadku skóry mieszanej i tłustej jest bardzo ważne :-) Zawiera cenny mocznik, czyli Urea, który jest znany ze swoich zmiękczających i mocno nawilżających właściwości. Jest go aż 5% w tym kremie!!!! Jest również w składzie masełko karite, allantoina, która jest pochodną mocznika - działa łagodząco i przyspiesza gojenie, zmniejsza pieczenie i zaczerwienienie. Polecam, naprawdę warto czasem wydać więcej i mieć porządny krem, który świetnie zadba o naszą cerę :-)

Krem Xerial 5 to krem o najmniejszym stężeniu mocznika w serii Xerial. Zgodnie ze wskazówkami producenta kupiłam go z myślą o zabezpieczeniu mojej cery zimą, żeby pomógł mi przejść przez coroczny "przesusz kaloryferowy". Odpowiadał mi jego skład i jako, że to kosmetyk apteczny, kupiłam "w ciemno", niestety bez wcześniejszego zaopatrzenia się w próbkę. Muszę tu powiedzieć, że trochę się zawiodłam. Krem i owszem, zabezpieczał przed warunkami zewnętrznymi, ale czasami aż za bardzo. Moja cera jakby się pod nim "dusiła", nie obyło się bez zatkanych porów. Zaczęłam stosować go co kilka dni, a właściwie nocy. Okazało się bowiem, że nie nadaje się on na dzień, ponieważ nie "dogadywał" się z moim podkładem. Używanie go z przerwami, jako kurację, niż regularną pielęgnację okazało się bardziej trafione, niepodzianki przestały się pojawiać, krem nawet działał łagodząco. Cera rano była wyraźnie nawilżona i miękka. Sprawdzał się też dobrze (może nawet lepiej) jako krem do rąk oraz wyleczył mi suche plamki pod oczami. Konsystencja wydawałoby się zbita, ale rozsmarowuje się bardzo dobrze. Zapach delikatny, ledwo wyczuwalny - dla mnie to zaleta, ponieważ uważam, że nie ma potrzeby przeciążać kremu dodatkowymi składnikami - zapychaczami. Od "pachnienia" są perfumy ;) Podsumowując - wydaje mi się, że XERIAL 5 lepiej sprawdzi się do cer naprawdę suchych. Jeżeli ktoś tak, jak ja, ma cerę mieszaną, która wymaga trochę więcej zimą, to można się w niego zaopatrzyć, ale raczej jako krem pomocniczy, niż codzienny. Myślę jednak, że kupię go w przyszłości, gdyż warto mieć taki sprawdzony krem pod ręką, a cena nie jest wygórowana.

Kupiłam go, bo szukam ratunku dla mojej obolałej buzi. Skusiły mnie pozytywne recenzje. Na początku było super, buzia miękka, bez liszai. Niestety, z dnia na dzień było coraz gorzej. Potworne pieczenie, zaczerwienienie i ból. Uratowała mnie maślanka. Znalazłam sprawcę tego zamieszania w składzie kremu. Kto dodaje do kosmetyków dla wrażliwców parabeny?! Nie dość, że są rakotwórcze, to jeszcze okropnie działają na cerę. Myślę, że byłby to super krem, gdyby nie zawierał szkodliwców. Szkoda, bo ma bardzo fajną konsystencję i pierwszego dnia buzia była naprawdę super : (

Nigdy nie miałam problemów z cerą, nawet jako nastolatka, mimo naczynkowej cery. Po przekroczeniu magicznej czterdziestki, ku mojemu utrapieniu, zachorowałam na trądzik różowaty. Żaden ze stosowanych przeze mnie (wyłącznie aptecznych!) kremów nie był dobry dla mojej cery. Dlatego z dużą dozą nieufności zamówiłam Xerial 5... i tu niespodzianka...! Krem świetnie nawilża skórę, nie podrażnia i, co najważniejsze, nie nasila trądziku. Przeciwnie, na moją buzię działa kojąco. Ale ma jedną jedyną wadę - zbyt gęstą konsystencję. Mimo to świetnie się rozprowadza, a skóra nie jest lepka ani świecąca. Stosuję go również na dzień, jako podkład pod makijaż. Zdaję sobie sprawę, że każda cera wymaga indywidualnego doboru kosmetyków, ale ten krem naprawdę warto wypróbować - na pewno nie zaszkodzi.

Przepisał mi go dermatolog, ponieważ mam suchą, naczynkową cerę. Używam go na noc, na dzień jest troszkę za tłusty, moja buzia za bardzo się świeci, chociaż są takie dni, gdy nakładam go również na dzień. Właśnie zamówiłam kolejne opakowanie...

Miałam straszne kłopoty z cerą, które nasilały się w okresie jesienno-zimowym. Używałam kremów drogeryjnych i takich, które kupowałam od konsultantek. I moja skóra była wysuszona - ale zarazem tłusta na nosie i brodzie. Wokoło noska pojawiały się czerwone, szczypiące, podrażnione łaty, a na brodzie okropne zaskórniki. Wreszcie poszłam do kosmetyczki i dzięki niej wszystko się zmieniło!!!! Po pierwsze, uświadomiła mnie, że nie mam cery tłustej ani mieszanej, ale wrażliwą, suchą i naczynkową. Po drugie, do mojego typu cery poleciła mi kosmetyki SVR, a przede wszystkim Xerial 5 do twarzy. Krem jest rewelacyjny. Moja buzia nie tylko pozbyła się wszelkich zaczerwienień, niedoskonałości i suchości, ale też pożegnała zmarszczki, które były efektem słabego nawilżenia!!!!!!!! BARDZO POLECAM.

Ostatnio wypróbowywałam kremy i balsamy z mocznikiem i mówię wam - rewelacja. Nie spodziewałam się takiego efektu. Wracając do kremu do twarzy, przede wszystkim jest uniwersalny. Można go stosować na dzień i na noc. W dzień otula naszą cerę jak kołderka, zabezpieczając przed wiatrem i zimnem, a w nocy chroni przed wysuszeniem, gdy śpimy w ogrzewanym pokoju. Jest dość gęsty i nawet tłusty, ale pięknie się rozsmarowuje i szybciutko wchłania. Nie warzy się z podkładem, nawet gdy nie odczekam chwili przed nałożeniem podkładu. Nie pachnie i wg mnie (ocena subiektywna) to minus, bo ja lubię, gdy krem ma ładny zapach. Tubka jest wygodna, lekka i można ją wrzucić do kosmetyczki. Naprawdę szczerze polecam.