Pilomax Henna Wax Regenerująca maska do włosów jasnych 70g, 240g, 480g marki Pilomax w kategorii Włosy / pielęgnacja włosów / maski do włosów. Pilomax Pilomax Henna Wax Regenerująca maska do włosów jasnych 70g 240g 480g uroda włosy maseczki.
Otrzymaliśmy Twoją recenzję - pojawi się na tej stronie po zatwierdzeniu przez moderatora.
Odśwież stronę i spróbuj, proszę, raz jeszcze.
Maska cudna. Fajnie pachnie, przyjemnie się ją stosuje i fajnie działa na moje włosy. Włosy kochają tę papkę.
Maska odbudowuje włosy. Uelastycznia je, nadaje połysk i gładkość.
Świetnie regeneruje i nawilża, jestem pełna uznania dla produktów tej marki. Kiedyś całe lata temu ich używałam, a teraz wróciłam do nich. Maska bardzo wydajna, włosy się po niej świetnie rozczesują. Nawet nie muszę ich podcinać, bo naprawdę są w dobrej kondycji.
Zamówiłam Mamie Waxa do blondi i nie jest zadowolona, włosy się po nim nie układają, ale za to dość dobrze są odżywione. Chyba warto spróbować bo po kolejnym umyciu, włosy wracają do normy.
Ta odżywka to legenda. Wracam do niej często, przynajmniej raz w roku, zawsze gdy włosy matowieją, zaczynają się łamać lub wypadać. Dlaczego nie stosuję jej na co dzień, skoro jest taka dobra? Ze względu na dłuższy czas trzymania na głowie. To nie jest ekspresowa minutkowa odżywka na włosy pod prysznic. Jednak jej działanie, to że zawsze pomaga, rekompensuje mi tą lekką niewygodę w stosowaniu.
Już na stałe zagości na mojej półce. Moje długie włosy z natury trochę przetłuszczające się, ale od wielu lat rozjaśniane pasemkami, niesamowicie polubiły tę odżywkę. Dzięki niej włosy łatwo się rozczesują po umyciu, ale nie są obciążone. Wydłużył się czas między myciami włosów, które do tej pory myłam co 2-3 dni, a teraz mogę co 3-5 dni, ponieważ dłużej zachowują świeżość oraz blask, którego wcześniej brakowało. Polecam!
Bardzo polecam, za przystępną cenę mamy bardzo szybkie efekty już po pierwszym stosowaniu. Włosy są błyszczące i sprężyste, wyglądają bardzo zdrowo.
Jak dla mnie totalna rewelacja. Na skutek moich eksperymentów z włosami typu: trwała i farba jasny blond, z moich włosów zrobiła się kupka siana na głowie. Szukając ratunku dla nich w profesjonalnym zakładzie fryzjerskim pani stwierdziła, że nie ma co ratować bo włosy i tak same się wykruszą. Była to dość szokująca wiadomość ale zabrzmiała dla mnie jak wyzwanie. Właśnie wtedy wpadł mi w ręce Treatment Wax. Już po jednym użyciu rezultaty były dość widoczne, a po regularnym stosowaniu włosy odzyskały dawną świetność. Jedynym warunkiem sukcesu jest stosowanie się do zaleceń na opakowaniu, bo faktycznie działa ona dopiero po podgrzaniu i trzeba ją stosować tylko do zniszczonych włosów, bo zdrowe lub lekko podniszczone za mocno obciąży i stąd biorą się negatywne opinie na jej temat. Dodam tylko, że dziś moje włosy sięgają pasa i zawdzięczam to tylko hennie.
Używam ją od 2 miesięcy. Mam cienkie włosy, a na wiosnę mi co roku dodatkowo wypadają. I muszę przyznać, że jestem zadowolona. Po miesiącu kuracji włosy przestały wypadać i ogólnie lepiej wyglądają. Stosuje 2 razy w tygodniu. Włosy są miękkie, zdrowe, nie łamią się i mniej wypadają.
Znam tą maseczkę od lat. Przywoziła mi go jeszcze ciotka z zagranicy. To tak naprawdę bardziej mocny w konsystencji ale nie sztywny krem, niż wosk (mylący opis producenta może zniechęcić, gdy wyobrazimy sobie wosk :)) Jest rzeczywiście odżywczy i świetnie nadaje się do regeneracji zarówno cebulek, jak i samych włosów. Ekstrakt henny jest tu idealny do celu jakim jest uzyskanie połysku i sprężystości. Ja mam włosy farbowane. Gdy miałam włosy "zmęczone" trwałą był niezastąpiony do częstego stosowania Ale są lepsze kosmetyki do bardziej "wnikliwego" działania. Ważne, aby stosować zgodnie z opisem, czyli wmasować odpowiednią ilość (zagłębienie dłoni na włosy do uszu) i koniecznie owinąć włosy ciepłym ręcznikiem. A potem bezdyskusyjnie trzymać minimum kwadrans i opłukać. Ja stosowałam przy regeneracji 2 razy w tygodniu, a potem raz w tygodniu.
O tym produkcie usłyszałam od koleżanki, a następnie natrafiłam na informacje w internecie i prasie. Wcześniej kupowałam WAX w saszetkach i w związku z tym, że jego działanie okazało się naprawdę niezawodne, zamówiłam duże opakowanie. Włosy są odżywione i bardzo miłe w dotyku. Polecam!!!
Długo szukałam produktu, który zrobi coś z moimi suchymi i zniszczonymi codziennym suszeniem i prostowaniem włosami. Znalazłam tą maseczkę, przeczytałam dużo recenzji i doszłam do wniosku, że może warto ją kupić. Po dwóch użyciach zauważyłam poprawę jakości moich włosów, lepiej się układają, są miękkie i błyszczące, nie są już tak przesuszone na końcach, jak były wcześniej. Uważam, że jest to dobra inwestycja, będę teraz z niej korzystać oraz polecam innym zakup tej maseczki, uważam, iż jest warta swojej ceny.
Pierwszy raz zastosowałam tę odżywkę parę lat temu, kiedy to pewna praktykantka w zakładzie fryzjerskim "spaliła" mi włosy robiąc trwałą. Włosy miałam bardzo suche i wypadały garściami. Już po 2 zastosowaniach wyraźnie zauważyłam, że włosów wypada mniej! Trwałych już nie robię, ale spodobało mi się farbowanie włosów i dlatego co jakiś czas funduję sobie kurację tą odżywką. W użyciu jest trochę uciążliwa, ale efekty w postaci miękkich i błyszczących włosów są tego warte. Gorąco polecam!
Super produkt polecony kiedyś przez Panią w aptece i gości w łazience do dziś. Ja używam do włosów blond, a siostra wersję do ciemnych i obie jesteśmy zadowolone. Bardzo dobry produkt do włosów z problemami, przesuszonymi itd. Mam długie, grube i ciężkie i nie wszystkie odżywki dają im radę. Gorąco polecam, bo naprawdę warto.
Z jednej strony jest to dobra maseczka do skóry głowy, po niej odczuwam ulgę gdyż mocno mi się przetłuszcza. I świetnie działa na blond włosy. Dzięki niej w lato przy pomocy promieni słonecznych można uzyskać tlenione kudły. Ale ma w sobie potężną dawkę detergentu SLS co dziwi, że w ogóle może występować w odżywkach. Ten składnik sprawia że włosy są sztywne, elektryzują się i przy dłuższym regularnym stosowaniu się od niej męczą. Dlatego robię sobie od niej czasem przerwy. Polecam bardziej na lato. W zimę może być za lekka.
Najlepsza odżywka, jakiej kiedykolwiek używałam! Po kilkakrotnym zastosowaniu włosy stały się wyraźnie grubsze i miększe w dotyku. Przestały się puszyć i wyglądają o wiele zdrowiej. Odżywka ma przyjemny zapach i jest bardzo wydajna. Trzeba jedynie pamiętać, że należy odczekać przynajmniej dwa tygodnie pomiędzy zastosowaniem odżywki a farbowaniem włosów, ponieważ wosk z odżywki dokładnie otula każdy włosek, uniemożliwiając przeniknięcie farby.
Zużyłam całą zawartość pojemnika. Spektakularnych efektów nie zauważyłam, może jest jakaś niewielka poprawa. Maseczka jest dość kłopotliwa w stosowaniu: po nałożeniu jej na włosy trzeba głowę przykryć ręcznikiem i taki kompres trzymać na włosach przez jakiś czas...
To świetny lek i kosmetyk w jednym. Moje włosy poddawałam wielokrotnemu rozjaśnianiu, w efekcie stały się przesuszone i łamliwe. Maska jest rewelacyjna. Efekt jej działania jest zauważalny już po pierwszym zastosowaniu. Ja stosuję ją 3 razy w tygodniu. Moje włosy stały się jedwabiste w dotyku, bardziej wygładzone i mocniejsze. Maska powoduje, że włosy szybciej rosną. Polecam ją Paniom, które straciły piękne włosy po farbowanie lub rozjaśnianiu lub którym włosy osłabiła zła dieta.
Jest najlepsza i już! Używam jej od lat i nigdy się nie zawiodłam, zawsze mi pomaga. Ja robię z niej maskę: na umyte włosy nakładam garść odżywki, zawijam włosy w ciepły ręcznik i zostawiam na ok. 30 min. Włosy są miękkie, łatwo się układają i co najważniejsze - wcale się nie przetłuszczają. Włosy farbuję od dawna, a dzięki tej odżywce są w znakomitej kondycji i ładnie się błyszczą, a to chyba jest oznaką zdrowia! Nieprawdaż?
Dowiedziałam się o niej całkiem przypadkiem, od sąsiadki, która szczyci się naprawdę pięknym blond włosami (regularnie rozjaśniane). Po zastosowaniu tej odżywki jej włosy stały się miękkie. Wax to maska do włosów dla osób uskarżających się na takie dolegliwości jak łupież, przetłuszczanie, łamliwość. A także dla tych, którzy lubią mieć lśniące włosy. To jedyny produkt, który mnie zadowala i nie traci na jakości, nie przetłuszcza włosów. Odżywkę trzeba stosować regularnie, a włosy będą się pięknie układały. Po nałożeniu maski na włosy trzeba trochę posiedzieć w ciepłej kąpieli lub obwinąć głowę ręcznikiem, bo ciepło aktywizuje zawarte w odżywce składniki.
Prawdę mówiąc, ja zdążyłam jej użyć może ze trzy razy... ale za to moja mama stosowała ją regularnie i była z niej bardzo zadowolona - włosy mojej mamy stały się miększe, nabrały lekkiego połysku... i są niesamowicie puszyste :) Aż za bardzo. Mama, która ma bardzo gęste włosy, teraz ma na głowie "nadpuszystość". Używałyśmy odżywki do włosów blond.
Naprawdę warto ją kupić. Miałam spore problemy z włosami, były suche, kruche i strasznie wypadały. Odżywkę stosowałam codziennie i tydzień po tygodniu moje włosy były coraz ładniejsze, błyszczące, mniej wypadały. Może nawet są teraz zdrowsze? Gorąco polecam!!!
Oceniam wersję dla włosów blond. Maseczka bardzo dobrze nawilża i odżywia włosy, sprawia, że są gładkie, sypkie i błyszczące. Oprócz tego ma ładny zapach i jest dość wydajna. Nie wiem, czy zapobiega wypadaniu włosów, bo nie mam takich problemów. Działa tylko pod wpływem ciepła, stosowana jak normalna odżywka, nie da tak dobrych efektów. Polecam!
Znam tą maskę od lat. Mam cienkie włosy i chociaż stosując tą maskę nie należy spodziewać się cudów związanych z pogrubieniem włosów, włosy wyglądają bardzo dobrze, są błyszczące i zdrowe. Przy regularnym używaniu wydaje się, że włosy szybciej rosną. Polecam.