Ziołolek Linovit A+E krem ochronny z witaminami A+E

Dostałam dzięki Esentii próbkę tego kremu.Oceniam ten produkt pod względem zmniejszenia rogowacenia skóry,podrażnień nie posiadam więc nie wiem czy krem je zmniejsza.Po aplikacji przez kilkanaście minut czułam wspaniałą miękkość skóry i nawilżenie.Pomyślałam: wow!Po zimie "wyskoczyło"mi kilka plamek łuszczycowych więc posmarowałam tym kremem miejsca gdzie one wystąpiły czyli ręce.Producent obiecuje zmniejszenie rogowacenia.A jak się krem "zachował"? Działanie: jak wspomniałam na początku moja skóra była tak jakby "pijana"z nawilżenia i bardzo miękka.Strasznie się ucieszyłam.Nawet zaryzykowałam stwierdzenie,że kupię sobie ten krem w większej ilości i będę go kupować zamiast Pharmaceris P.Niestety po około pół godz.te wspaniałe odczucia zniknęły a pojawiła się szorstkość i lekkie swędzenie.Krem mnie nie podrażnił ale też nie zadowolił.Zmniejszenia rogowacenia nie zaobserwowałam:( Zapach: bardzo ładny,kwiatowy. Konsystencja: gęsta,zbita ale dobrze się rozsmaruje na skórze.Wchłania się wolno ale się nie klei. Cena: można go dostać od około 6 złotych w górę. Opakowanie: 50 g tubka. Nie polecam osobom które mają skórę bardzo suchą lub łuszczącą się.Myślę,że sprawdzi się na skórach normalnych.