Bielenda Bio Plantacja Aloes Roślinne masło do ciała 200 ml

Masło zakupiłam,kiedy moja skóra była podrażniona i przesuszona po stosowaniu pewnych maści,licząc na to,że pomoże mi ono doprowadzić jej kiepski stan do porządku.Decyzję przyspieszył fakt,że w składzie znajdował się aloes,który jak wiadomo ma właściwości gojące,więc miałam nadzieję,że kosmetyk jeśli nie pomoże,to na pewno mi nie zaszkodzi.Masło sprawdziło się w miarę dobrze,ale do produktu idealnego trochę mu brakuje.Miałam okazję przetestować na sobie różne masła Bielendy i to klasyfikuje się do średniej oceny. Opakowanie na plus.Pojemnik zamykany nakrętką,pozwalający zużyć kosmetyk do końca.Wizualnie nie zachwyca,ale to dla mnie akurat najmniejszy problem. Masło ma delikatny,roślinny zapach.Nie zachwycił mnie szczególnie,ale też nie drażnił. Konsystencja produktu jest lekka,kremowa,dość rzadka,w miarę dobrze rozprowadza się na skórze nie pozostawiając lepkiej warstwy a jedynie delikatny "film". Kosmetyk łagodzi podrażnienia,znacznie redukuje szorstkość naskórka i jego swędzenie.Warto więc sięgnąć po niego,kiedy np.woda do kąpieli nam nie służy. Po nałożeniu masła na skórę pojawia się delikatnie uczucie chłodzenia.Nawilżenie odczuwalne jest natychmiast.Skóra jest wygładzona,bardziej elastyczna i miękka w dotyku,jednak przy mojej,wtedy dość mocno przesuszonej efekt ten nie utrzymywał się zbyt długo.Masło stosowałam po wieczornym prysznicu,a rano po przebudzeniu skóra potrzebowała kolejnego nawilżania.Za to odejmuję jedną gwiazdkę,bo po kosmetyku nawilżającym oczekuję,że będzie działał znacznie dłużej,chroniąc skórę przed wysychaniem. Kolejnym minusem jest dla mnie wydajność.Kosmetyk wystarczył na krótko,co w porównaniu z jego wysoką ceną,stanowi dość kosztowny wydatek. Pomimo kilku niewielkich negatywnych uwag,które mam w stosunku do tego kosmetyku,ogólnie uważam go za dobry produkt i polecam wypróbować wszystkim,których dotyczy problem podrażnionej,szorstkiej skóry.