W Esentia.pl polecamy Wam drogerie i perfumerie internetowe gdzie możesz kupić kosmetyki online. Poniżej prezentujemy oferty tego produktu dostępne w sklepach internetowych.
Sylveco - Lekki krem brzozowy - 50 ml marki Sylveco w kategorii Twarz / pielęgnacja twarzy / kremy dzienno-nocne. Sylveco Sylveco Lekki krem brzozowy 50 ml Sylveco Sylveco Lekki krem brzozowy z betuliną do twarzy 50 ml Sylveco Sylveco Lekki krem brzozowy 50 ml uroda twarz kremy regenerujące zdrowie i uroda kosmetyki i akcesoria pielęgnacja twarzy kremy pod oczy zdrowie i uroda kosmetyki i akcesoria pielęgnacja twarzy kremy do twarzy.
Otrzymaliśmy Twoją recenzję - pojawi się na tej stronie po zatwierdzeniu przez moderatora.
Odśwież stronę i spróbuj, proszę, raz jeszcze.
Pierwszy raz krem ten zobaczyłam na jakimś blogu, z zaciekawieniem szperałam w internecie, aby dowiedzieć się o nim znacznie więcej. Przeglądając recenzje byłam mile zaskoczona. Nie znalazłam żadnej negatywnej opinii. Bez wahania więc zamówiłam produkt aby przekonać się czy to nie jest jakiś kit. Krem mieszczony jest w 50ml buteleczce z pompką. Co jest dla mnie bardzo ważne, gdyż dzięki temu produkt wystarcza nam na dłużej. Ma neutralny, delikatny zapach. Konsystencja produktu jest mleczno-piankowa, co sprawia, że krem nie leje się, natomiast bardzo łatwo się aplikuje. Kolejnym plusem jest skład. Same naturalne składniki, bez grama chemii sprawiają, że produkt jest moim numerem 1! Krem ma kojące działanie na niedoskonałości i przyspiesza regenerację skóry. Cera po nim jest lśniąca, pełna życia, nawilżona i wygładzona. Produkt wchłania się błyskawicznie nie pozostawiając tłustego, lepkiego filmu na twarzy. Idealnie napina skórę twarzy, szyi i dekoltu. Co najważniejsze nie zapycha. Produkt wydajny, używam go od 3 tygodni. Cena wynosi około 25 zł.
Oprócz brzozowego kremu nic więcej mojej twarzy nie potrzeba – tak mogę w wielkim skrócie opisać działanie tego kremu. A odkryłam go szczęśliwym zbiegiem okoliczności, ponieważ pani w sklepie zielarskim miała ten sam zagwozdek: znaleźć krem, który będzie lekkim i przyjaznym skórze kosmetykiem na co dzień, a do tego dobrą bazą pod podkład (bazy silikonowe wara od mojej twarzy!). Z doświadczenia wiem, że lekki i dobra baza nie muszą iść w parze. Wspomniana pani z zielarskiego poleciła mi ten właśnie krem z Sylveco. W pierwszej chwili uznałam to za sprytny chwyt reklamowy, ale z drugiej strony... w sklepie były też droższe kremy, a ona poleciła mi konkretnie ten. Zachęcona dodatkowo faktem, że to polski produkt, a do tego w higienicznym i wygodnym opakowaniu, wzięłam go. I to był strzał w dziesiątkę! Krem jest mega lekki, ale to nie znaczy, że ubogi w działaniu...wręcz przeciwnie: wspaniale nawilża i doskonale spełnia się jako baza pod makijaż. A co najważniejsze... jest naturalny, a natura wie, co dla nas najlepsze:)
Długo szukałam swojego idealnego kremu. Gdy myślałam, że to już niemożliwe i muszę przywyknąć do wyglądu skóry mojej twarzy zainteresowałam się kosmetykami naturalnymi. I to był strzał w dziesiątkę! Po pierwsze nie szkodzę mojej cerze, a wręcz przeciwnie - jest ona uleczona. Lista dobroczynnych składników lekkiego kremu brzozowego zamkniętych w małej poręcznej buteleczce z pompką jest imponująca. Po długotrwałym oblepianiu mojej twarzy różnymi silikonami i parafiną, po brutalnym faszerowaniu jej chemią - wreszcie mogę powiedzieć, że moja skóra oddycha. Skład lekkiego kremu brzozowego to nie jakieś obcobrzmiące nazwy, które przyprawiają o zawrót głowy. Bardzo czytelna etykieta dołączona do kremu oraz przejrzysty opis na opakowaniu informują nas o tym, co zawiera krem. A zawiera szereg składników aktywnych, które w odpowiedni sposób pielęgnują naszą skórę; jak choćby betulina (ekstrakt z kory brzozy) który zmniejsza obrzęki, czy ekstrakt z mydlnicy lekarskiej o działaniu zmiękczającym i oczyszczającym. Teraz moja skóra jest nawilżona, ujędrniona i ukojona. W taki oto sposób podziękowała mi za używanie tego kremu.
Dopiero od niedawna zaczęłam używać kosmetyków naturalnych. Różne firmy znajdowałam przypadkowo. Na firmę Sylveco natchnęłam się w internecie. szukałam wówczas kremu, który nawilży moją wiecznie suchą skórę twarzy. Postawiłam na lekki krem brzozowy. Nie byłam nastawiona pozytywnie, ponieważ z bardzo przesuszoną skórą twarzy męczę się od długiego czasu. Tego kremu używam gdzieś od połowy lipca, czyli niecałe trzy miesiące. Pierwsze wrażenie to lekko naciągnięta skóra oraz lekkie pieczenie (ale to normalne przy wysuszonej skórze), lecz po chwili stawała się miękka. Od razu po nałożeniu czuję lekki filtr, który bardzo ładnie i dość szybko się wchłania, dlatego krem jest idealny nawet pod makijaż. Pierwsze efekty zobaczyłam po ok. tygodniu od rozpoczęcia stosowania. Na oczyszczoną skórę nakładam go na dzień i na noc. (na całą twarz mimo, że strefę T mam często tłustą.) Mogę także powiedzieć, że zadowala mnie cena, która świadczy o tym, że dobry krem nie musi kosztować majątek i stać na niego wszystkich, a także można go zakupić dla samego wypróbowania. W moim przypadku najlepszy nawilżający krem naturalny, którego używałam. Dlatego serdecznie go polecam! : )