BeautyFace Witaminowo - energetyzująca maska z zieloną herbatą i witaminami op. / 1 płat kolagenowy

Jestem kobietą, która jest uzależniona od maseczek :) Jeżeli jakaś nowa pojawia się na rynku z chęcią i bardzo szybko ją testuje :) Kocham wszelkiego rodzaju papki, błotka, wszelkie glinki, płaty nasączone serum, maski algowe...naprawdę wszystko. Miałam w ostatnim czasie przyjemność przetestować sobie maski z Beauty Face. Przypomnę, że maska to płat hydrożelowy umieszczony na podkładce, całość zafoliowana. Przed użyciem należy w całości zanurzyć maskę w gorącej wodzie ( tylko nie wrzącej ). Następnie przeciąć, a płynne serum nałożyć na twarz. Kiedy już wklepiemy serum w naszą buzię, wyjmujemy płat hydrożelowy i dopasowujemy go do naszej twarzy. Witaminowo - energetyzująca maska z zieloną herbatą i witaminami, bardzo przyjemnie mnie zaskoczyła zaskoczyła.Zapach to oczywiście rzecz gustu. Jak dla mnie maska pięknie pachnie, bardzo rześko -co nie wątpliwie umila nam nasz zabieg. Mimo, że ze wcześniejszą maską miałam nie miłe zaskoczenie , bo był ubytek, w tej było wszystko jak należy. Otwory na oczy były dobrze nacięte, a sam płat bez problemu było można dopasować. Maska bardzo dobrze przylegała do twarzy, ale lepiej z nią poleżeć, kiedy siedzimy może nam odchodzić w okolicy brody. Podstawową zaletą tego produktu jest niesamowite uczucie chłodu i ukojenia jaką nam daje na buzi. Buzia jest maksymalnie zrelaksowana, mięśnie odpoczywają. Maseczkę trzymamy min. 30 min, ale ta maseczka była taka przyjemna , że chce się z nią poleżeć jeszcze dłużej :). Po zdjęciu płata widać jak ładnie buzia jest napięta, nawilżona, jędrna, gładka i zdecydowanie rozjaśniona. Muszę przyznać, że maska zrobiła fantastyczną robotę i to efekt jednego zabiegu. Niestety nie jest to efekt jakiś super długi , ale po żadnej maseczce tak nie mamy. Dla jednych może to okazać się wielki hit dla drugich totalną porażką. Jeżeli ktoś się zdecyduję na zakup, radzę na początek kupić sobie jedną i sprawdzić czy przypadnie wam do gustu. Cena to ok 24 zł.,troszkę dużo tym bardziej że to jeden zabieg. Ja osobiście bardzo się zakochałam w tego typu maskach, z chęcią po nie sięgam.

Od jakiegoś czasu polubiłam maski hydrożelowe kolagenowe, dlatego mając w rękach tą od BeautyFace postawiłam jej wysoką poprzeczkę. Na szczęście ów maska sprostała moim oczekiwaniom. Produkt nakłada się w bardzo prosty sposób - wyjmując z opakowania zamoczony w płynie płat i układając na twarzy, aby dobrze przylegał. Podczas gdy maska znajduje się na twarzy możemy poczuć przyjemne uczucie chłodzenia i kojenia skóry. Efekty zabiegu widzimy już od razu: cera staje się promienna i ujednolicona, a koloryt wyrównany. Dotykając skóry możemy wyczuć jaka jest gładka, delikatna, miękka i nawilżona. Cały zabieg dostarcza też chwili relaksu oraz kopa energetycznego i witaminowego dla zmęczonej twarzy. Maska w żaden sposób nie zaszkodziła mojej twarzy, nie zapchała, ani nie uczuliła. Wad nie zauważyłam.

Decydując się na aplikację tej maski, liczyłam na chwilę relaksu dla skóry i umysłu. Nie spodziewałam się zbyt wielkiego efektu pielęgnacyjnego, dlatego zostałam pozytywnie zaskoczona. Skóra po zabiegu stała się przyjemnie napięta, co było szczególnie widoczne na policzkach. Wrażliwe miejsca uległy nawilżeniu i wygładzeniu. Pory skóry widocznie się wyrównały, a skóra rozjaśniła. Co do samej aplikacji, tego typu maski są przyjemne, jednak w zależności od składników, jakie zawierają, mogą wywoływać różne odczucia. Ta maska dawała odczucie przyjemnego chłodzenia, które chwilami przechodziło w mniej przyjemne mrowienie. Ponieważ mam bardzo wrażliwe oczy, nie mogłam ich otwierać, gdyż "parowanie" maski działało drażniąco.

Skóra pojaśniała, wygląda jakbym wróciła z wczasów albo z dobrego SPA, naprawdę polecam.