AA Cosmetics Naturalne Rozświetlanie Maseczka przywracająca blask 10 ml

Na maseczkę natrafiłam przypadkiem, kiedy szukałam na półce sklepowej swojej sprawdzonej nawilżającej. Akurat było to w okresie, kiedy moja szara, pozbawiona blasku cera po przebytej chorobie nie wyglądała najlepiej. Producent obiecywał przywrócenie naturalnego wyglądu i rozświetlenie cery, więc postanowiłam, że muszę spróbować. Szczerze przyznam, że z początku nie wierzyłam, że przyniesie ona jakieś spektakularne efekty, jednak miło zostałam zaskoczona. Maseczka ma lekką, dobrze rozprowadzającą się, szybko wchłaniającą konsystencję i bardzo przyjemny słodkawy zapach. Nie uczula, nie powoduje swędzenia i szczypania, co czasem zdarzało mi się przy mojej wrażliwej skórze podczas stosowania innych tego typu kosmetyków. Nakładałam ją w czasie, kiedy moja skóra była podrażniona, a ona nie zaostrzyła tych podrażnień. Wręcz przeciwnie - miałam wrażenie, że trochę je złagodziła i ukoiła skórę, za co należy się ogromny plus. Po użyciu maseczki skóra stała się miękka i przyjemna w dotyku. Efekt nawilżenia i odświeżenia utrzymywał się dość długo. Wyraźnie odczuwalne było także wygładzenie cery. Warto wspomnieć o tym, że cera została zmatowiona i przez kilka następnych godzin zapomniałam, co to błyszczenie skóry. O zapierającym dech w piersiach efekcie rozświetlenia nie będę pisać, bo taki nie nastąpił, co nie zmienia wcale faktu, że maseczka znacznie poprawia kondycję skóry. Śmiało dodałam ją do ulubionych i od czasu do czasu, kiedy spotkam ją w sklepie, kupuję. Choć muszę przyznać, że nie jest to produkt łatwo dostępny. Zdecydowanie polecam wypróbować, bo jeśli nie pomoże, to na pewno nie zaszkodzi, nawet wrażliwej skórze.