FA Natural & Soft Płyn do kąpieli White Tea & Bamboo Milk 500 ml

Witam, jako pierwsza chciałabym wypowiedzieć się na temat tego kosmetyku, a jest co opisywać bo naprawdę miałam ciekawą przygodę z tym oto płynem, ale oceniam go jak najbardziej pozytywnie. Jako, iż pogoda robi się coraz piękniejsza i nie chce siedzieć się w domu, postanowiłam wraz z moimi najlepszymi koleżankami wybrać się na jakąś wycieczkę, z dala od domu na kilka dni. Tak się złożyło, że miałyśmy parę dni wolnego więc wpadłyśmy na pomysł, że pojedziemy nad jezioro. A co nam szkodzi! W końcu trzeba było się zrelaksować po męczących dniach spędzonych nie tylko nad książkami, ale również w pracy. Zebrałyśmy naszą ekipę, załatwiłyśmy kierowcę, przygotowałyśmy namioty, posiłki i wyruszyłyśmy w naszą podróż. Parę godzin później kilka z nas prosiło o zatrzymanie się przy najbliższej stacji, więc Kaśka (kierowca) nie czekała długo bo również chciała rozprostować nogi, a my skorzystać z toalety i przy okazji się odświeżyć i zjeść coś ciepłego. Kiedy jadłyśmy obiad, (bo wyruszyłyśmy z samego rana) zaczął się temat kosmetyków. Jedna z koleżanek weszła na temat szamponów, a reszta słuchała jej z zaciekawieniem, ponieważ ma zadbane, długie, gęste czarne włosy. No po prostu tylko zazdrościć! Często ją czeszę, daje mi się torturować hah. No wieć, kiedy opowiedziała tyle ile była w stanie, weszła na temat płynów do ciała. Jako, że jest alergiczką i ma problem z wyborem odpowiednich i zadowalających jej kosmetyków, słuchałyśmy jej i współczułyśmy, ile trudu musi włożyć w znalezienie dobrego chociażby mydła. Nagle przypomniałam sobie, że nie spakowałam najważniejszej rzeczy przynajmniej dla mnie, jaką jest właśnie płyn do ciała. Aj zapominalska ja! Został w łazience z resztą kosmetyków których również nie wzięłam. Dziewczyny wybuchnęły śmiechem i kilka zaproponowało mi pożyczenie swoich, ale ja rzecz jasna odmówiłam. Musze mieć własne kosmetyki bo inaczej, ciężko oj ciężko. Pobiegłam do najbliższego sklepu, gdzie zobaczyłam akurat przecenione kosmetyki. Mam w zwyczaju dokładne czytanie składów produktów itd. ale tym razem nie miałam na to czasu więc wzięłam pierwszy lepszy płyn, w sumie patrzyłam na wygląd butelki bo nie było zbyt wiele czasu ( właśnie FA, Płyn do kąpieli White Tea & Bamboo Milk ) gąbkę, szczoteczkę, pastę i szampon. Zajęło mi to niecałe 10 minut co u mnie jest rekordem. Kolezanki czekały już w samochodzie. Ruszyłyśmy w dalszą drogę, a ja wciąż czułam się głupio, chociaż one już dawno o tym zapomniały. Nie zapłaciłam za niego majątku, tym bardziej, że był przeceniony więc chyba dałam około 10 zł za tą butelkę, opłacało się. Poza tym, gdyby nie nasze babskie rozmowy, to nie wiem co bym zrobiła bez podstawowych kosmetyków... ;) W dalszej części, gdy już dojechałyśmy na miejsce, zaczęło się rozkładanie namiotów. Lecz zanim zaczęłyśmy pracę z namiotami, nie ominęło nas szukanie odpowiedniego miejsca na nocleg. Oczywiście minęło pół godziny zanim w końcu się zdecydowałyśmy. Na szczęście każda z nas miała w bliskiej odległości od siebie namiot, więc nic nam nie groziło, każda z nas była w pobliżu. Zmęczone, po tak ciężkiej i długiej samochodowej podróży, chciałyśmy się odświeżyć i przygotować coś z ogniska na kolację. Część z nas pilnowała wszystkiego, czyli między innymi namiotów i naszych ubrać, reszta poszła się wykąpać. Tak się zmieniałyśmy. Użyłam właśnie wtedy tego płynu po raz pierwszy , koleżanki pytały co tak pachnie a ja zdałam sobie dopiero później sprawę, ze to właśnie ten płyn FA. Pienił się niesamowicie, a zapach unosił się w powietrzu. Piękny zapach. Streszczając, mimo późniejszego rozpalenia ogniska, smażenia kiełbasek, przebywania na świeżym powietrzu ale również pomiędzy kłębami dymu unoszącego się wokół nas, ja wciąż czułam ładny zapach płynu na sobie. Skóra była gładsza więc nie mam się o co przyczepić. Nawet na następny dzień, moja skóra nim pachniała no po prostu szok, zdziwiona jestem do tej pory, zawsze używałam balsamów : po pierwsze chodzi mi o wygładzenie skóry i ładny zapach, ale teraz oszczędziłam przynajmniej na balsamach. Do tej pory go używam, kupiłam drugą butelkę bo pierwsza się skończyła. :D Co do wycieczki to jak najbardziej udana. Po powrocie do domu, postanowiłam podzielić się z wami wrażeniami i od razu napisać właśnie recenzję co do tego płynu, abyście nie miały wątpliwości czy kupować czy tez nie. Nie oszczędzajcie go podczas kąpieli, ale nawet jeśli dacie go mało będzie się pienił. Natomiast jeśli chcecie uzyskać właśnie taki zapach, który utrzyma się cały dzień, mocniejszy to nie żałujcie i wylejcie go troszkę więcej. Butelka jest dosyć duża, bo 500 ml to dla mnie wystarczająca ilość płynu, do tego wygodna i łatwo z nią podróżować. Poza tym produkt, jak już powyżej pisałam jest wydajny, nie podrażnia skóry, wręcz ją wygładza, skóra po nim jest dobrze oczyszczona. Moja kumpela również jest z niego zadowolona, kupiła i nie narzeka. :) Czasem jednak podjęcie szybkiej decyzji tak jak mojej, tamtego dnia w sklepie wychodzi na plus. Taka moja mini rada. :P ****** POLECAM, POLECAM, POLECAM *******