Original Source Żel pod prysznic Chocolate and Orange 250 ml

Czekolada i pomarańcza - ktokolwiek wymyślił to połączenie powinien dostać dostęp do nieba, czerwone ferrari i zapas żółtych kuleczek M&M's do końca wieczności. Zarówno smakowo, jak i zapachowo to mój ulubieniec! Jak widzę gdzieś na kosmetykach namalowaną pomarańczę oblaną czekoladą - biorę! Choćby to miał być krem na zmarszczki 60+. Do czasu kupienia tego żalu nie znałam tej firmy, ale z tego co przyuważyłam na sklepowych półkach, to chyba skupiają się wyłącznie na produkcji żeli i płynów do kąpieli. Kosmetyk zamknięty jest w fajnej buteleczce, lekko chropowatej. Jest przezroczysta, więc możemy na bieżąco "badać" zużycie ;) Bałam się, że będzie koszmarnie brudził zatyczkę, ale to były złudne obawy. Można za to łatwo dzięki temu zużyć żel do samego końca. Zapach - oczywiście - obłędny. Kolejny plus za to, że bardzo długo się on utrzymuje. Żel dobrze myje, fajnie się pieni i ma bardzo ciekawą konsystencję. Dodatkowo jest tani i można go dostać w większość sklepów. To zdecydowanie jeden z moich ulubieńców :)

Spodziewałam się dużo więcej po tym żelu, zwłaszcza, że mnóstwo osób go chwaliło. Niestety to zwykły przeciętniaczek, dużo bardziej wolę żele Nivea, Dove czy Fa. Zapach: Największa zaleta produktu - cudowny zapach czekolady z pomarańczą. Kojarzy mi się z pomarańczowymi delicjami, które uwielbiałam, jako małe dziecko - bardzo przyjemne wspomnienia z dzieciństwa, które powracają w czasie kąpieli z tym żelem. Zapach naturalny, nie chemiczny, pięknie oddany, warto go spróbować, chociaż dla samego zapachu. Konsystencja: Konsystencja mnie bardzo rozczarowała - jest taka galaretowata, glutkowata, żel nie wytwarza dużej ilości piany, którą uwielbiam podczas kąpieli. Wieczorna kąpiel służy mi do odprężenia, lubię dużą ilość miękkiej pianki, tutaj takiej niestety nie dostaniemy. Bez gąbki - żel dziwnie marze się po skórze, niezbyt przyjemne uczucie. Opakowanie: Stawiane na głowie, charakterystyczne dla żeli origanal source, wygodnie można wydobyć kosmetyk do końca. Ładna szata graficzna, oryginalne i inne od wszystkich opakowanie. Działanie: Dobrze myje, choć jak już wspomniałam, bez gąbki nieprzyjemnie marze się po skórze. Słabo się pieni, ale zapach potrafi nam to wynagrodzić :) Nie wysusza, ale żadnych właściwości pielęgnacyjnych nie zauważyłam. Cena, wydajność i dostępność: Bardzo niewydajny, trzeba dużo kosmetyku jak na jedną kąpiel/prysznic. Cena również nieadekwatna, do jakości produktu. Można go znaleźć w Rossmannach, ja swój akurat mam z promocji z Biedronki.

Kupiłam żel ze względu na zapach. Uwielbiam zarówno czekoladowe zapachy jak i cytrusowe. Już kiedyś miałam połączenie takich zapachów w balsamie do ciała i mi się niesamowicie podobało, ale balsam oczywiście wycofali z produkcji. Dlatego wersja zapachowa tego żelu bardzo mnie ucieszyła. Niestety zawiodłam się na całej linii. Zapach jest tragiczny, mdły, nieciekawy, nieznośny. Nie przypomina ani czekolady ani pomarańczy. Raczej jakiś płyn do toalety. Działanie również kiepskie. Żel mnie wysuszył. Nie oczekuję od żeli od prysznic, że mnie nawilżą, bo od tego są kosmetyki pielęgnacyjne po kąpieli, ale rzadko się zdarza, żeby mnie żel pod prysznic wysuszał, a temu to się udało. Żel się kiepsko pieni i jest mało wydajny, co mnie w zasadzie ucieszyło, bo długo nie musiałam się z nim męczyć. Samo opakowanie jest fajne, widać ile żelu zostało, a butelka stoi do góry nogami, więc nie ma problemu z wydobyciem produktu. Ale to by były jedyne zalety.