Perfecta SPA Manicure pielęgnacyjny Szafirowy peeling + Regenerująca maska - serum do rąk 6 ml + 6 ml

Moja mama (przeciwniczka salonów kosmetycznych, zwolenniczka domowych sposobów pielęgnacji) namówiła mnie na zakup regenerującego peelingu i maski na dłoni. Koszt niewielki, także można poszaleć i pobawić się w domowe SPA. W pierwszej kolejności stosuje się peeling, który ma odpowiednią konsystencję, która jest dla mnie w sam raz, zapewniająca odpowiednie uczucie szorstkości. Peeling na dłoniach wsmarowywałam ok. 5 min, było to poniekąd nużące :) gdyż oczekiwałam, że peeling zniweluje wszelkie drobinki, które wchłoną się w dłonie, niestety tak się nie stało. Po 5 min. zmyłam dokładnie pozostałości po peelingu, by następnie nałożyć maskę na dłonie, która miała konsystencję kremu i podobnie jak z peelingiem nie chciała skutecznie wchłonąć się w moje dłonie :) Dlatego po nałożeniu kremu założyłam rękawiczki foliowe i takie grubsze, by odpowiednio zregenerować dłonie. Po 10 min. zdjęłam rękawiczki, pozostałości wsmarowałam w dłonie. Efekt idealny: gładkie dłonie, miękkie skórki, nuta przyjemnego zapachu unosząca się w powietrzu. Za tą cenę można poszaleć :) Aczkolwiek efekt gładkich dłoni utrzymał się jedynie jeden dzień.

Najwyższy czas przygotować się na nadejście wiosny. Tym samym zafundowałam sobie zabieg na dłonie, który mnie pozytywnie zaskoczył. Za niecałe 2,60 zł otrzymałam naprawdę dobry peeling z małymi drobinkami, które świetnie zdzierają martwy naskórek i serum, które cudownie działa na dłonie. Zapach tego dwupaku przypomina gumę balonową, jest słodki i przyjemny. Maska-serum doskonale rozprowadza się na dłoniach, w ciągu 15 minut zmienia swoją konsystencję. Nie lepi się i nie klei. Jest lekko tłuste i wodniste. Nie ma szans, żeby w całości wchłonęło się w dłonie. Nadmiar musiałam zmyć. Po zabiegu dłonie są wyjątkowo miękkie i doskonale nawilżone. Efekt utrzymuje się 2 dni. A najprzyjemniejsze jest to, że dzięki zabiegowi mamy dla siebie 20-30 minut słodkiego nic-nie-robienia ;)