Oeparol Oeparol Femina Wiesiołek z Omega-3 suplement op. / 60 kaps. marki Oeparol w kategorii Zdrowie / suplementy diety. Oeparol Oeparol Oeparol Femina Wiesiołek z Omega 3 suplement op 60 kaps uroda suplementy poprawiające samopoczucie i zdrowie.
Otrzymaliśmy Twoją recenzję - pojawi się na tej stronie po zatwierdzeniu przez moderatora.
Odśwież stronę i spróbuj, proszę, raz jeszcze.
Wcześniej nie sądziłam, że takie kapsułki mogą pomóc :) Fajnie było się o tym samej przekonać i to w sumie nie musiałam długo na efekty czekać. Najszybciej zauważyłam efekty na paznokciach, które zawsze były fatalne, najpierw zrobiły się twardsze a potem przestały się rozdwajać a włosy.... w końcu błyszczą ;)
Stosowałem przez jakieś dwa miesiące i naprawdę mogę przyznać, że ten suplement zdaje egzamin.
Oeparol femina zaczęłam używać po ciąży gdy miesiączki zaczęły być bolesne. Femina zawiera hormony i łatwiej znosi się miesiączkę. Teraz warto się zaopatrzyć bo jest w dwupaku, drugie opakowanie jest gratis.
w sumie oeparol femina kupiłam nieco przypadkiem ponieważ szukałam jakichś suplementów które wzmocnią moje włosy i poprawią kondycję skóry która ostatnio zrobiła się bardzo kapryśna. suplement był w promocji drugie opakowanie 50% gratis więc się skusiłam bo pomyślałam, że dłużej będę miała okazję przetestować. w połowie opakowania już zauważyłam, że włosy zaczęły mniej wypadać, wcześniej zostawało ich mnóstwo na szczotce i przede wszystkim wygładziła mi się cera, więc efekt osiągnęłam.
Miałam problem z wypadaniem włosy po ciąży, leciały mi garściami, niedawno skończyłam karmić i kupiłam sobie oeparol wiesiołek w aptece, brałam przez kilka tygodni, a wczoraj dokupiłam kolejne opakowanie, teraz nawet promocja jest na nie że drugie za połowę ceny ;) więc to się opłaca, bo żeby był efekt trzeba trochę pobrać, a wiesiołek świetnie działa na włosy, moje się zrobiły bardziej błyszczące, mocniejsze i na pewno mniej wypadają.
Oeparol femina zaczęłam używać po ciąży gdy miesiączki zaczęły być bolesne. Femina zawiera hormony i łatwiej znosi się miesiączkę. Teraz warto się zaopatrzyć bo jest w dwupaku, drugie opakowanie jest gratis.
Kapsułek Oeparol Femina zażywa od dwóch miesięcy moja siostra. Miała bardzo bolesne okresy i jej pomogły. Dodatkowo sprawdzają się też przy problemach z cerą. Podobno suplement też pomaga utrzymać prawidłowy cholesterol, ale tego nie mam jak sprawdzić, bo jeszcze nie mam kłopotów.
Zaaferowana pozytywnymi opiniami na temat specyfiku bardzo chętnie połaszczyłam się na niego od razu w ilości 3 opakowań, tym bardziej że ostatnie miesiące bardzo dają mi w kość pod względem kobiecych dolegliwości poprzedzających miesiączkę oraz niedoskonałości skórnych, z którymi nie mogę sobie poradzić pomimo dobrej diety i prawidłowej pielęgnacji cery. Same pigułki drogie nie są (ok. 20-25zł za opakowanie), jednak od razu rzuciła w oczy mi się pewna sprzeczność jeśli chodzi o sposób dawkowania. Otóż producent jednocześnie zaleca branie dwóch pigułek dziennie, przy czym dalej na ulotce jest napisane że najlepiej jest łyknąć ich aż 5 dziennie podczas każdego posiłku. Nie do końca rozumiałam te zalecenia, ponieważ jeśli można brać dwie pigułki aby działały to po co brać pięć (tym bardziej że jest to dość kłopotliwe) a jeżeli pomoże nam tylko pięć to po co pisać o tym że można stosować tylko dwie? Ponieważ nie zawsze spożywam pięć posiłków dziennie, a przy takiej ilości pigułek przestają być tanie (opakowanie wystarcza wtedy tylko na 12 dni czyli miesięczna kuracja to około 50-60zł...), skusiłam się na dawkowanie do śniadania i do kolacji. Niestety nie zauważyłam żadnej różnicy więc po skończeniu jednego opakowania zabrałam się za drugie, stosując jednak zasadę "5 dziennie". Nie było to łatwe, ale byłam w stanie się zdyscyplinować pod warunkiem uzyskania efektów. Niestety nie ujrzałam ich. Podskórne, bolesne wypryski jak wyskakiwały tak nie przestały, szybciej się nie goiły a dolegliwości związane z PMS nie straciły na sile. Co więcej, producent obiecuje wzmocnienie odporności a ja w okresie brania suplementu zachorowałam aż trzykrotnie :) Jeśli chodzi o wielkość tabletek to określiłabym ją mianem "średnia". Pigułki nie są zbyt duże, wyglądają jak np. Capivit czy Ibuprom Sprint, ale nie są też małe. Ja jestem z tych osób, które często mają problem z przełykaniem pigułek, a biorąc je 5 razy dziennie, często w pośpiechu, zakrztusiłam się kilka razy. Byc może w moim przypadku olej się nie sprawdził, ponieważ w swojej diecie staram się dostarczyć sporo nienasyconych kwasów tłuszczowych i suplement nic więcej nie wnosił ale to moje prywatne przemyślenia. Cena jest na tyle niska, że jeśli ktoś się waha, powinien sprawdzić działanie na własnej skórze...
Kapsułki z mieszanką olejów wiesiołkowego i lnianego to jedno z moich największych pielęgnacyjnych odkryć. Kupiłam jez myślą o ogólnym wsparciu organizmu (m.in. w zakresie odporności) oraz ze względu na pozytywne działanie w kobiecych sprawach (i sprawdziły się tu znakomicie – trudne dni stały się odczuwalnie mniej bolesne). Zupełnie nie spodziewałam się, że Oeparol wpłynie również na stan mojej skóry (kupując go pierwszy raz jeszcze nie wiedziałam, że te oleje mogą mieć znaczący wpływ na skórę). Nałykałam się już wielu mniej lub bardziej „cudownych” suplementów. Efekty były różne – zawsze jednak dużo słabsze od oczekiwanych. A tu – totalne zaskoczenie! Już po kilku dniach stosowania kapsułek zauważyłam pierwsze zmiany na swojej twarzy – skóra stała się wyraźnie gładsza, a zaskórniki zaczęły znikać. Największym jednak sukcesem było zahamowanie pojawiania się bolesnych podskórnych gul na brodzie, z którymi borykałam się od 2 lat i które zostawiły na mojej twarzy mało urodziwe ślady. Był to dla mnie ogromny problem i nic dotąd nie było w stanie tego zniwelować. A tu niepozorny, do tego w 100% naturalny, cudotwórca w kapsułce załatwił sprawę w ciągu kilku dni. Stosuję Oeparol regularnie od blisko roku i jak dotąd problem nie powrócił. Zdecydowanie to jeden z najlepszych kobiecych kosmetyków, bo można go również stosować skutecznie bezpośrednio na skórę (wystarczy uciąć kapsułkę z jednej strony i nałożyć zawartość na skórę – ja czasem stosuję taką kurację na noc, bo na dzień oleje są jednak zbyt tłuste; wiesiołek jest szczególnie korzystny dla skóry tłustej i trądzikowej; poza tym kto powiedział, że kosmetyki służą tylko zewnętrznej pielęgnacji:). Polecam!!!!