Yves Rocher 3 minuty Peeling morelowy 50 ml marki Yves Rocher w kategorii Twarz / demakijaż / peelingi do twarzy. Yves Rocher Yves Rocher 3 minuty Peeling morelowy 50 ml uroda twarz peelingi do twarzy.
Otrzymaliśmy Twoją recenzję - pojawi się na tej stronie po zatwierdzeniu przez moderatora.
Odśwież stronę i spróbuj, proszę, raz jeszcze.
Peeling ma przyjemną kremową konsystencję. Cudownie pachnie. Drobinek peelingujących jest dość dużo, są wyraźnie widoczne. Kosmetyk jest gęsty i wydajny. Ma bardzo wygodne opakowanie, nie ma problemy z wydobyciem go do końca. Jednak peeling jest dla mnie za słaby. Lubię kiedy tego typu kosmetyki mają więcej drobinek. Ten peeling odpowiedni będzie dla cery wrażliwej albo problemowej. Nie podrażnia i nie uczula.
Jest taki jaki powinien być dobry peeling: kremowy i gęsty. Tubka liczy sobie 50 ml i została wykonana z twardego, bezbarwnego tworzywa. Na elewacji mamy zdjęcie moreli i francuską nazwę, z tyłu zaś wszelkie potrzebne informacje. Tubka jest trwałym i solidnym rozwiązaniem, ciężko jednak wycisnąć z niej resztki. Nie widać tego na zdjęciu ale peeling ma złotawą barwę. W tym gęstym, opalizującym kremie zatopione są malutkie drobinki z pestek moreli. Jak się sprawdza obietnica YR umieszczona na opakowaniu: "Your skin is more radiant than ever" ? Sprawdza się w 100%. Cera jest delikatna, promieniejąca, zaróżowiona, świeża, oczyszczona, gładka, jednolita pod względem koloru.
Peelingu używam szczególnie w okresie jesienno-zimowym, ponieważ moja skóra wtedy potrzebuje czegoś delikatniejszego:
Ta firma ma wspaniałe produkty. Peeling pięknie wygładza, odżywia, Ujędrnia, oczyszcza, odświeża. Ma piękny zapach. Konsystencja jest idealna, masuje się z przyjemnością. Buzia jest wypoczęta po takim zabiegu, nie podrażniona. Ale każda buzia lubi co innego. Ja mam cerę tłusta wiec dla mnie jest bardo dobry. Po zmyciu peelingu nakładam swój codzienny krem. Stosuję 2 razy w tygodniu przed kąpielą a zmywam po kąpieli.
Jak na tę markę i na tę cenę to peeling bardzo zawodzi :( Mała tubka jest bardzo poręczna, ale całkiem pospolita w wyglądzie. W środku znajduje się dziwna kremowa, perłowa maź o niezbyt przyjemnym, trudnym do zidentyfikowania zapachu. Miałam nadzieję, że producent dopieści moje zmysły zapachowym olejkiem morelowym ale się przeliczyłam. Jest on raczej apteczny, nijaki, z pewnością nie uprzyjemnia stosowania. Spory minus za to, że krem ma bardzo małe skupisko drobinek i trzeba nałożyć spora ilość lub bardzo mocno przyłożyć się do masażu aby uzyskać efekt ;( Sprawia to, że kosmetyk nie jest zbyt wydajny... Plus za to, że drobinki nie drapią, są bardzo delikatne a mimo to usuwają naskórek. Po spłukaniu specyfiku skóra jest miła i gładka w dotyku, aczkolwiek bardzo mocno ściągnięta i wymaga użycia kremu nawilżającego. Znam lepsze ;)
Peeling dostałam od dobrej znajomej, która lubi te kosmetyki i często je zamawia. Peeling jest dość wydajny. Jego tubeczka to zaledwie 50 ml., chyba najmniejsza z jaką miałam do czynienia. Używam go około plus minus 2 miesiące ( ale nie jestem dokładnie pewna), a zużyłam może 1/3 zużycia, a korzystałam z niego naprawdę sporo. Tubka jest bardzo mała, pod koniec , jest bardzo ciężko wydobyć produkt z opakowania, co jest niewątpliwym minusem, a mnie osobiście bardzo irytuje, a wręcz wnerwia. Ktoś by powiedział, to rozetnij. Co prawda nie lubię tego robić, raz bym przez to palca straciła. Ale nie lubię marnotrawstwa. Po przecięciu , przeżyłam wielki szok, peelingu zostało na prawie 4 użycia. Konsystencja jest bardzo gęsta, mocno kremowa, wręcz aksamitna. Nie ukrywam że lubię takie. Podoba mi się ten peeling wizualnie, opakowanie jest wręcz urocze : kolor satynowego złota i srebrzyste drobinki. Zapach to oczywiście rzecz indywidualna, jednym coś przypadnie do gustu innym nie. Zapach tutaj, jak dla mnie dość mocny, zdecydowanie wyczuwalny, ale całkiem miły, nie chemiczny, nawet kojarzy się z morelą, nie zdążył mi się jeszcze znudzić bądź naprzykrzyć. Ja jestem fanką tych naprawdę najmocniejszych peelingów, lubię takie naprawdę zdzieracze. Drobinki muszą być naprawdę ostre, żeby mnie 'zadowolić'. Pewnie dlatego tego peeling nie zaliczę do swych ulubieńców. Drobinek jest, powiedziałabym, średnia ilość i są średniej ostrości. Jak dla mnie jest to raczej subtelniejsza wersja porządnego peelingu mechanicznego, więc jeśli ktoś nie lubi mocnych zdzieraków, ale też nie chce sięgać po peelingi enzymatyczne, to może być dla niego nawet dobra opcja. Moja skóra nie jest po nim tak gładka jak by mogła być. Poza tym na minus jest nieprzyjemne uczucie jakie pozostawia ten peeling na skórze, nawet po najobfitszym spłukaniu strumienia wody. Wrażenie po tym peelingu jest takie, jakby tworzył on dodatkową warstwę na skórze, a nie ją złuszczał. Skóra owszem trochę gładsza w dotyku jest, ale właśnie przez tą 'warstwę'. Fakt, że peeling ten kiepsko złuszcza naskórek jest też potwierdzony tym, że kompletnie mi nie pomaga w pozbyciu się suchych, widocznie łuszczących się skórek. Dodatkowo drobinki się nie rozpuszczają i dość mocno chwytają skóry, trochę trudno moim zdaniem peeling spłukać. Dla mnie po prostu niewypał i tyle. Dlatego można go kupić tylko przez internet.
Bardzo lubię ten peeling za delikatność. Idealnie sprawdza się dla mojej suchej i wrażliwej skory,która jest skłonna do alergii. Nie jest łatwo dobrać odpowiedni krem czy peeling ponieważ moja skora jest problematyczna. Ten peeling ma delikatną kremową konsystencję oraz delikatne małe drobinki z pestek moreli,które nie są ostre i jak najbardziej odpowiednie dla wrażliwców! Peeling dobrze oczyszcza skórę pozostawiając ja delikatna i gładką w dotyku. Nie podrażnia skory ani nie wysusza. W zapachu nie wyczuwam chemii i za to duży plus. Jest dość wydajny,ponieważ dzięki swojej kremowej konsystencji wystarczy niewielka ilość aby dobrze oczyścić całą twarz. Mała miękka tubka jest precyzyjna i łatwo wydobyć produkt do końca. Ja osobiście bardzo lubię ten peeling i często do niego wracam. Polecam szczególnie osobom z wrażliwą i sucha skora!
Niewielkie opakowanie, nawet bardzo niewielkie jednak przy sporadycznym używaniu jest wystarczające gdyż niezbyt duża ilość peelingu wystarcza na jedną aplikację. Zdecydowanym plusem jest jego konsystencja, delikatna kremowa konsystencja pozwala gładko ślizgać się po skórze drobinkom. Powoduje zdecydowane uczucie wygładzenia a nawet powiedziałabym odżywienia i jakby natłuszczenia, na początku miałam wrażenie że pozostawia film jednak w chwilę po zmyciu preparatu to uczucie znika i pozostaje tylko ładnie wygładzona skóra. Niestety drobinki są dość małe i niezbyt ostre, więc peeling będzie pasował osobom o delikatnej wrażliwej cerze, natomiast ja oczekiwałam mocniejszego efektu i się zawiodłam. W dodatku nie jest ich zbyt dużo co również spotęgowało powyższy efekt. Morelowy zapach jest zdecydowanym plusem, nie jest zbyt silny ale przyjemnie owocowy choć jeśli bym nie wiedziała chyba nie zgadłabym że to morela. Cena jak na tak niewielką ilość jest dużo za wysoka, ale w promocji można wypróbować. Mała pojemność jest jedynie plusem w podróży, więc w kosmetyczce nie zajmie nam dużo miejsca. Peeling morelowy Yves Rocher w moim przekonaniu nie umywa się do dużo tańszego, większego i lepiej działającego peelingu morelowego z Sorayi, więc po wypróbowaniu znów powróciłam do tego ulubionego.