Opinia AA Cosmetics Body Care Program - Kojący balsam do ciała (opatrunek SOS) 250 ml

prawdziwa
2013-05-26

Z reguły staram się nie wtajemniczać nikogo w swoje problemy zdrowotne, starając radzić sobie z nimi sama. Tak samo było wtedy, kiedy na skórze pojawiły się podrażnienia (prawdopodobnie od proszku do prania), w postaci bardzo drobnej wysypki. Skóra stała się napięta, łuszczyła się i swędziała. Niestety tak już mam od zawsze, że co jakiś czas pojawiają się "niespodzianki" . Wystarczy jeden niesprzyjający czynnik i problem gotowy. Łagodząco-nawilżające mleczko, używane do tej pory w podobnych przypadkach nie sprawdziło się tym razem. Akurat wybierałam się do MAMY, która mieszka dość daleko i przed wyjazdem, po wzięciu prysznica, zaaplikowałam kosmetyk na całe ciało, licząc na złagodzenie dolegliwości. Niestety nie pomogło. Podczas podróży problem nasilił się, a na miejscu nie mogłam się powstrzymać przed drapaniem skóry przez ubranie. MAMA (pielęgniarka) zauważyła to natychmiast i od razu zapytała, co się dzieje. Chciałam wykręcić się od odpowiedzi, ale ona była nieugięta i w końcu musiałam pokazać jej te zmiany na skórze. Stwierdziła, że to prawdopodobnie tylko podrażnienie, ale i tak warto pokazać to dermatologowi. Przytaknęłam, jednak widziałam po jej minie, że nie za bardzo mi wierzy, znając moje uprzedzenia do wizyt w gabinetach lekarskich. Nie zdziwiłam się więc, kiedy dwa dni później otrzymałam priorytetem paczkę, a w niej kosmetyki dla skóry alergicznej, a wśród nich ten balsam z dołączoną karteczką-"Córeczko, mam nadzieję, że pomogą. Mama. " Kochana Mamusia, na nią zawsze można liczyć... Sięgnęłam po ten balsam, nie za bardzo wierząc w to, że upora się z problemem, ale zostałam bardzo pozytywnie zaskoczona. Kosmetyk ma dość gęstą konsystencję. Trzeba się trochę napracować, aby go równomiernie rozprowadzić, zwłaszcza na wilgotnej skórze, ale na prawdę warto ze względu na rezultaty. Skóra po jego użyciu staje się miękka, wygładzona i bardzo dobrze nawilżona na wiele godzin. Suchość zostaje zlikwidowana skutecznie. Natychmiast znika też uczucie napięcia i dyskomfortu związanego ze swędzeniem i pieczeniem skóry. Balsam koi podrażnienia i działa łagodząco nawet w miejscach, gdzie występują uszkodzenia skóry w postaci zadrapań. Balsam jest bezzapachowy, ale dla mnie nie stanowiło to problemu. W końcu miał "leczyć" podrażnienia i w tym wypadku nie zawiódł. Opakowanie z pompką jest dobrym rozwiązaniem, ponieważ pozwala na "higieniczne" dozowanie kosmetyku. Trochę trudno było go wydobyć przy końcówce zawartości, ale poradziłam sobie, rozcinając butelkę nożyczkami. Nie chciałam pozwolić, by zmarnowała się choć kropla, zwłaszcza, że produkt zrobił tyle dobrego dla mojej skóry. Podrażnienia zostały złagodzone, a po jakimś czasie ustąpiły zupełnie. Polecam go zdecydowanie do skóry z problemami, nawet tej najbardziej wrażliwej. Jeżeli nawet nie pomoże, to na pewno nie zaszkodzi. Osobiście jeszcze sięgnę po niego, kiedy moja skóra będzie wymagała specjalnego "wsparcia", choć muszę przyznać, że chyba jest trudno dostępny, bo do tej pory nie widziałam go w żadnej z trzech drogerii, które ostatnio odwiedziłam. Na szczęście istnieją jeszcze zakupy internetowe...

  • Długotrwałe nawilżenie
  • Łagodzi podrażnienia
  • Zmiękcza i wygładza naskórek
  • Zmniejsza napięcie skóry
  • Likwiduje pieczenie i swędzenie