A ja głownie glinki używam do picia - minerałowa bomba od środka. Na zewnątrz stosuję jako puder sypki do wykończenia makijażu i w tej roli jest idealny. Glinka matuje świetnie, nie wysusza, odżywia. Maskuje rozszerzone pory i drobne zmarszczki. Mam małe pudełeczko z glinką i po prostu na paluszek trochę glinki i na buzi rozcieram. Bardzo wydajna. A od wewnątrz odżywia włosy skórę i paznokcie. Włosy mniej wypadają.