Na szampony Barwy trafiłam przypadkiem w zwykłym osiedlowym małym sklepiku. Kupiłam, bo lubię szampony ziołowe, a ten był do tego jeszcze bardzo tani- niecałe 3 zł :) Obecnie nie używam często szamponów, które maja w składzie SLS. Wystarczy, że raz na tydzień lub dwa umyje nim włosy, żeby dogłębnie je oczyścić. Powyższy szampon nadaje się do tego idealnie- już podczas zmywania go włosy aż skrzypią z czystości :) Są świeże, czyste i przygotowane na dalszą pielęgnację. Jednak przy częstym stosowaniu takie szampony wysuszają włosy i skórę, co może przyczynić się do powstawania łupieżu. Nie podoba mi się tez to, że ma taki duży otwór w butelce- czasem wylewa się zbyt więcej niż chcemy.