Chyba nie da się przejść obojętnie widząc róże Bell na sklepowych półkach :) Uroczo wyglądające małe opakowanie, które kryje w sobie aksamitny róż w pięknych kolorach :) Wybrałam dla siebie najjaśniejszy- piękny cukierkowy róż, który nadaje policzkom delikatny rumieniec :) Nakłada się go bardzo przyjemnie, choć czasem ciut osypuje się przy nabieraniu na pędzel. Nie tworzy plam na twarzy- efekt jest jednolity. Skóra w miejscu muśnięcia różem jest rozświetlona i gładka. Wystarczy odrobina, żeby nadać policzkom delikatny kolor. Utrzymuje się na twarzy bez poprawek ok 4 godz. Malutkie opakowanie jest idealne do noszenie nawet w małych torebkach- zajmuje bardzo mało miejsca. Mimo swojej wielkości róż jest wydajny. I do tego kosztuje niewiele- zwykle ok 10 zł.