Mimo, że nie przepadam za zapachem róży w kosmetykach (zazwyczaj jest bardzo słodki i sztuczny) to zapach tej wody bardzo mi się podoba :-). Nie będę ukrywać, że wodę kupiłam głównie w celu używania jej zamiast toniku. I w tej roli sprawdza się świetnie. Nie cierpię używać normalnych toników, bo zawsze mam po nich nieprzyjemne uczucie ściągnięcia na twarzy. Woda różana tego uczucia nie powoduje. Ładnie oczyszcza twarz i nadaje jej troszkę świeżości. Nie podrażnia, nie powoduje szczypania twarzy. Łagodzi podrażnienia oczu- działa idealnie jako kompres na zmęczone oczy (szczególnie po długiej pracy przed komputerem). Redukuje zaczerwienienia. Skóra przy regularnym stosowaniu staje się napięta i bardzo elastyczna. Woda radzi sobie dobrze ze zmyciem resztek makijażu. Dodatkowo wody tej używam jako dodatku do maseczek z glinek (zamiast zwykłej wody). Z tego co czytałam, wody różanej można używać również jako mgiełkę do spryskiwania twarzy i ciała., a także w kuchni m.in. do przygotowywania napojów, mięsa czy deserów. Używana jest również w perfumach.