Krem jest cudowny! Odkryłam go kilka lat temu i od tamtej pory zawsze towarzyszy mi w każdą zimę. Wspaniale ochrania moje dłonie podczas mrozów: nakładam go przed wyjściem z domu i nie muszę się o nie więcej martwić. Producent wiele nam obiecuje: regenerację, ochronę przed mrozem, wiatrem, dużą różnicą temperatur, pielęgnację, natłuszczanie. I wszystkie obietnice spełnia! Zapach kremu jest przecudowny, dość naturalny, jakby kwaskowatej żurawiny ze słodkim miodem, mega apetyczny - jest tak przyjemny, że wręcz ciągle wącham dłonie kiedy go nałożę... Krem jest koloru białego, bardzo szybko się wchłania, ale nie znika całkowicie. Zawiera aż 10% naturalnych olejów (masło shea na drugim miejscu w INCI, olej sojowy na trzecim miejscu, olej sezamowy), 4% żurawiny, miodu i protein mlecznych, poza tym gliceryna, wazelina, alantoina. Znajduje się w plastikowej tubce z zamknięciem "na klik" o pojemności 75 ml. Bardzo tani (ok. 4zł), jest mały problem z dostępnością (ja zawsze znajduję go w Leclercu).