Nakładanie jest niesamowicie trudne, pompka która jest z tym małym opakowaniu, po naciśnięciu "wydobywa" wielkie krople, które trzeba czymś zebrać i rozsmarować na kolejnych paznokciach. Niezbyt mnie to zadowoliło, ponieważ myślałam i miałam nadzieję, że jedna kropelka, na jednego paznokcia, tak się niestety nie okazało! Olejek jest strasznie tłusty i "spływa" po płytce, nawet gdy jest go mało nałożone. "Smarując" płytkę paznokcia, można mieć niestety całe tłuste palce. Pierwszy i ostatni raz stosowałam taką odżywkę, która nie jest w formie lakieru...