Krem znajduje się w zwykłej tubce o pojemności 15 ml. Ładnie pachnie, jak wszystkie kosmetyki Oeparol z wiesiołkiem. Niestety, nie przekonuje mnie konsystencja kremu - jest treściwa, tłustawa, trzeba trochę mocniej wklepać krem w skórę, a na to już moja skóra pod oczami jest zbyt delikatna. Pozostawia lekko świecącą warstewkę, która jeszcze długo się utrzymuje, dlatego jest to dla mnie krem pod oczy jedynie na noc. Na mojej tłustej skórze nie sprawdza się pod makijaż (w duecie z korektorem), bo kolorowy kosmetyk warzy się, tusz się odbija.