Opinia Siquens Prevention Krem pod oczy 15 ml

Na początku muszę wspomnieć, że nie mam żadnych problemów typu sińce, worki pod oczami, obrzęki, zmarszczki mimiczne itp. Krem pod oczy służy mi tylko do nawilżenia. Mam dopiero 25 lat i kremu pod oczu używam z przymusu. Zawsze okolice oczu smarowałam kremem do twarzy, ale ostatnio nawiedził mnie trądzik i zamiast kremów używam różnych maści przepisanych przez dermatologa i siłą rzeczy okolice oczu nie dostawały żadnej dawki nawilżenia. Kilka miesięcy temu kupiłam ten krem w Superpharmie, bo był w promocji za 9 zł i tak sobie leżał, aż do ostatniego miesiąca. Z kremu jestem zadowolona, ale tak jak wspomniałam oczekuję wyłącznie nawilżenia, więc nie mam pojęcia jak się sprawdzi u osób z większymi problemami. Krem bardzo dobrze nawilża, szybko się wchłania, ma przyjemną konsystencję. Ma też dużo malutkich drobinek rozświetlających. Wiem, że niektórym może to przeszkadzać, ale mi ten efekt się podoba, bo naturalnie rozświetla okolice moich oczu, bez żadnego efektu dyskoteki. Tylko z bliska widać te drobinki. (producent w żaden sposób nie informuje o drobinkach w produkcie, a powinien) Opakowanie jest dobre i higieniczne, łatwo wydobyć małą ilość produktu, poza tym pod koniec będę mogła przeciąć tubkę i przełożyć resztki do słoiczka, czyli nic się nie zmarnuje. Krem nie podrażnia oczu. Szczególnie bałam się tych drobinek, że jak dostaną się do oka, to może być niemiło, bo noszę soczewki i o podrażnienie u mnie nietrudno. Ale przez ok. 5-6 tygodni stosowania nic takiego się nie stało. Krem jest fajny, ale wątpię, że po niego jeszcze sięgnę tylko ze względu na cenę. Normalna cena to ok. 26-40 zł w zależności od apteki i uważam, że ten krem nie jest tyle wart, bo jeśli ktoś chce tylko nawilżenia i nie ma żadnych problemów, tak jak ja, zadowoli się np. zwykłym z Flosleku . Chyba, że upatrzę go znowu w promocji, to wtedy go kupię, bo bardzo mi się podoba efekt rozświetlenia.