Opinia Tiger Cosmetics Tiger Emotion damska

calibra
2013-09-04

Perfumy Tiger Emotion zaskakują. I chociaż mnie, osobiście, niekoniecznie przypadły do gustu, myślę, że znajdą wiele fanek. Gdybym miała je do czegoś porównać, myślę że byłaby to seria "jabłuszek" Donny Karan. Tiger Emotion mógłby być jedną z edycji tej linii. Oczywiście różniącą się nieco, w końcu to inna półka cenowa, ale jednak... Co czujemy wąchając po raz pierwszy Tiger Emotion? Cóż - mogę jedynie opowiedzieć o własnych wrażeniach. Ogólnie wyczuwam cięższą słodycz z nutą goryczy. Zapach kojarzy mi się z kobietą zdecydowaną i pewną siebie, nie wiem dlaczego, ale hrabianką z dawnych lat... Na początku w nos trafia jakby przytłumiona pudrem kwiatowa woń. Jednak nie jest statyczna i ewoluuje na skórze. Ma się wrażenie, jakby kwiaty wychodziły na prowadzenie i się z pudru osypywały. A jakie kwiaty czuję? Zmysłowe, cięższe, z pewnością znajdziemy tu jaśmin... Woń Tiger Emotion jest wyczuwalna przez cały dzień. Pod koniec dnia można ze zdziwieniem zauważyć, że ostatecznie zmienia się ona w aromat owoców leśnych - takich, co to słońce ogrzewa swymi promieniami. W sumie jedyny poważny zarzut mam do opakowania - sam kartonik w kształcie puszki z napojem jest świetny, ale niestety sama buteleczka nie ma korka. A w końcu, gdy używamy wody toaletowej codziennie, to jej za każdym razem z kartonika nie wyjmujemy ... Podsumowując: dla mnie - fanki świeżości, zapachów drzewnych i korzennych - słodycz Tiger Emotion niezbyt odpowiada. Widać jednak, że to woda toaletowa, której stworzenie było przemyślane i dopracowane. Cena przystępna. A patrząc na opakowanie - niezły prezent.

  • niska cena
  • trwałość
  • niebanalność zapachu
  • opakowanie
  • brak zakrętki/korka