Zawsze mówiono mi, że mam w sobie coś z mężczyzny - niekoniecznie w dziedzinie wyglądu, ale za to w dziedzinie myśli. Pomyślałam więc sobie któregoś dnia, że zamiast znów używać swojego zwykłego szamponu, spróbuję tego, który niby nie jest przeznaczony dla mnie. Zwłaszcza, że zobaczyłam bardzo ładne, granatowe opakowanie oraz informację o "chłodzie i orzeźwieniu", które akurat wtedy były mi potrzebne, z racji dość upalnego lata. Muszę przyznać, że szampon bardzo mi się spodobał już od pierwszego użycia - rzeczywiście mył i dawał poczucie lekkości, świeżości. Dodatkwo włosy świetnie się układały, nawet bez użycia odżywki. Ogromnym plusem była bezbarwność szamponu oraz leciutki zapach, gdyż bardzo nie lubię nadmiaru barwników i nadrabiania cukierkowymi woniami, zwłaszcza w przypadku kosmetyków, które mają oczyszczać. Kiedy okazało się, że w produkcie oprócz barwników brakuje silikonów, całkowicie go polubiłam. Polecam go więc wszystkim, nie tylko mężczyznom!